piątek, 12 kwietnia 2013

już nie szklana szyba



Tekst za tekstem i za tekstem tekst. Muszę przyznać, że tempo tworzenia kolejnych publikacji muzycznych i okołomuzycznych, które pojawiają się na blogu jest naprawdę duże. Byłem pewien, że to może być trudne, męczące, irytujące i chyba faktycznie trochę takie jest, ale warto tutaj zaznaczyć, że daje to również dużo radości i ogromne ilości satysfakcji.

Pytacie mnie, jakie są prognozy na realizację zamierzonych celów. Myślę, że wszystko idzie zgodnie z planem, chociaż muszę podkreślić, że zawsze chciałoby się więcej odsłon, interakcji, komentarzy i tak dalej. Nie jestem pewien, czy istnieją poziomy, które by mnie w tej kwestii w pełni satysfakcjonowały. Ot taka choroba dążenia do doskonałości.

Bardzo często podczas tworzenia tych wszystkich tekstów spoglądam w okno. W ogóle muszę przyznać, że lubię okna. Może to i dziwna rzecz do lubienia lub nie, ale zawsze był to dla mnie ważny element architektoniczny, który rzutował na odbiór jakości pomieszczenia. Spoglądam na niebo, przestrzeń za już nie szklaną szybą i uwalniam myśli. Lubię też zimę, a ta chyba już odpuszcza. Niestety chyba nie będzie nam dane doświadczyć łagodnej zmiany miejsca. Wiosna eksploduje temperaturą, zielenią, agresywnym światłem przy okazji rozrywając moją głową. Zresztą już chyba zaczęła działać w tym kierunku.

W związku z eksplozjami w głowie informuję, że w dniu dzisiejszym jestem zmuszony do zażywania szeroko rozumianego odpoczynku, a co za tym idzie - niestety - nie uda mi się poprowadzić audycji.

W tym czasie zachęcam was do nadrabiania ewentualnych zaległości w czytaniu kwietniowych tekstów, zaglądania na facebook i last.fm, gdzie też można znaleźć sporo o audycji.