niedziela, 14 lipca 2013

podsumowanie wydawnicze (VI)


Czas nieoczekiwanie podkręcił tempo, piasek w klepsydrze zaczął przesypywać się szybciej niż można to było przewidzieć i nim się obejrzałem, okazało się, że jest już połowa lipca. Znaczy to, że po drodze zapodziało się podsumowanie wydawnicze czerwca. Co ciekawego pojawiło się w tym miesiącu?

(11.06.13): Black Sabbath - 13. Legenda powraca! Bardzo często próby reaktywacji starych składów nie wychodzą na dobre nikomu poza muzykami, którzy chcą na starość zgarnąć trochę grosza. Trudno powiedzieć, co było przyczyną takiej zagrywki muzyków Black Sabbath, ale wrócili i to w niezłej formie. 13 nie jest albumem przełomowym, ale trzyma ciekawy poziom i przypomina dawne, muzyczne czasy.


(14.06.13): Fismoll - At Glade, to krążek, który przebojem wdziera się na salony koneserów skandynawskich, chłodnych brzmień. Niezwykłe połączenie emocji, muzycznej subtelności z prawdziwie magicznym klimatem. Tego albumu nie można przegapić.


(17.06.13): Sigur Rós - Kveikur, to zaskakująca, melodyjna, piosenkowa, podszyta elektroniką i przedziwnymi rozwiązaniami płyta pochodząca z samego, muzycznego serca Islandii. Zaskakuje, czaruje, zachwyca.



(25.06.13) Mouth of the Architect - Dawning. Metalowcy z Ohio powracają w wielkim stylu po pięciu latach przerwy wydawniczej. Dawning to bardzo udany, zaskakująco przestrzenny i melodyjny album z odpowiednim, postnym zacięciem.



(25.06.13): Palms - Palms, to muzyczna wypadkowa doświadczeń, fascynacji i talentów muzyków grupy Isis i Chino Moreno. Płyta już na etapie wstępnych planów budziła wielkie zainteresowanie, tuż po jej wydaniu ciśnienie zdecydowanie opadło, a my możemy cieszyć się ciekawym tworem muzycznym, w którym niestety brakuje trochę Isis i Chino z pierwszych płyt Deftones.


To chyba na tyle, ale jeżeli uważacie, że jakiejś pozycji wydawniczej zabrakło w tym zestawieniu, a pasuje ona do pokręconych realiów tego miejsca, to dajcie znać, a postaram się ją uwzględnić.