wydanie własne, 2012
01. Car Is Coming [04:55]
02. Deceive
[01:46]
03. In Circles [03:48]
04. White
Teeth Smile [02:32]
05. Black
Ribbons [03:39]
Łączny czas trwania: 16:40
skład: Wawrzyniec Dąbrowski (vocals, acoustic guitar), Maciej Bąk (electric guitars, percussion, backing vocals), Artur Hołuszko (mandolin in Black Ribbons), Łukasz Jakubowicz (Hammond organ in White Teeth Smile), Aleksander Orłowski (drums in Deceive and drum kick in Black Ribbons)
gatunek: rock, folk, alternative
gatunek: rock, folk, alternative
Długo wyczekiwany longplay
sygnowany znakiem jakości Trzeciego Programu Polskiego Radia, masa koncertów w
całym kraju, coraz większa grupa oddanych fanów i poboczne muzyczne aktywności
to wciąż za mało. Panowie z Letters From
Silence nie zwalniają tempa i oferują nam kolejny minialbum.
One Foot On The Street to EPka, na której wyraźnie widać zmianę
nastrojów panujących w obozie Lettersów.
Wszystko wskazuje na to, że w ich dokonaniach coraz mniej będzie kompozycji
kojarzących się z wypadami za miasto i podróżami po wiejskich, nieoznakowanych
drogach. W związku z tym mniej jest również muzycznych przestrzeni i folkowych
ciągot. Miejsce wspominanych elementów stopniowo przejmują przybrudzone
brzmienie gitar i kompozycyjne konstrukcje nawiązujące do The Black Keys czy The Dead
Weather. To wszystko szczelnie
przykrywa charakterystyczny głos Wawrzyńca oraz gitarowe efekty Maćka. A my
wraz z Letters From Silence wkraczamy
na przedmieścia wielkiej metropolii, co zdaje się sugerować nie tylko
brzmienie, ale i tytuł wydawnictwa.
Mimo wspominanych wyraźnych zmian
to wciąż jest ten sam duet, momentami minimalistyczny, momentami rozmarzony,
nieco bardziej skoncentrowany i ukierunkowany. Słuchając One Foot On The Street odnosi się wrażenie, że zespół chciał nas
delikatnie zaznajomić z tym, co mu aktualnie w duszy gra, spróbować zboczyć ze
ścieżki wytyczonej na No Plain Shortcuts.
Zaczynamy od Car Is Coming, typowego dla pierwszych nagrań duetu, żeby
stopniowo coraz mocniej docisnąć stopę do asfaltu.
To niezwykłe jak skutecznie udaje
im się tworzyć kolejne kompozycje i wydawnictwa, które potrafią hipnotyzować
tym specyficznym, minimalistycznym, ale obfitującym w coraz więcej smaczków
urokiem. One Foot On The Street to
ciekawy prognostyk przed pełnoprawnym albumem i chociaż nie jestem zwolennikiem
zamieniania polnej ścieżki na asfaltową drogę, to z chęcią przyswoję większe
ilości lettersowej twórczości.