niedziela, 9 marca 2014

podsumowanie wydawnicze (II:2014)


Luty był dla mnie wyjątkowo pracowitym miesiącem, w którym naprawdę dużo się działo. Ilość podjętych inicjatyw w pewnym momencie stała się wręcz przytłaczająca, przez co straciłem kontakt z muzycznymi nowościami. Z waszą pomocą udało mi się nadgonić i stworzyć drugie w tym roku cząstkowe podsumowanie wydawnicze.

Co ciekawego pojawiło się w lutym?


(04.02.14): Have a Nice Life - The Unnatural World to drugi album studyjny w dorobku amerykańskiego duetu lubującego się w mieszaniu post punku z shoegazem. Krążek skutecznie łączy w sobie duże ilości melodyjnych rozwiązań ze specyficznym, mrocznych tłem. Album snuje się niespokojnie i nieoczekiwanie zapętla w odtwarzaczu, choć rozkładając go na czynniki pierwsze nie znajduję elementów, które mnie zachwycają, to jednak całość z powodzeniem zapada w pamięć.

(08.02.14): Glasgow Coma Scale - Apophenia to relatywnie krótki, ale dobrze zapowiadający się materiał od muzycznego trio osadzonego we Frankfurcie. Oprócz solidnych podstaw muzycznych wynikających z klasycznego wykształcenia, w materiale widać sporo zapału i kilka ciekawych, kiełkujących pomysłów. Brakuje mi jeszcze odrobinę skomplikowania i urozmaicenia treści, ale projekt jest na bardzo dobrej drodze, żeby dopracować te elementy. 


(11.02.14): Crosses - Crosses to pierwsze długogrające wydawnictwo tzw. projektu pobocznego Chino Moreno znanego m.in. z Deftones. Historia opowiedziana na debiucie w dużej mierze pokrywa się treścią z wydanymi wcześniej EPkami. Takie rozwiązanie nie jest przesadnie uciążliwe, bo materiał znany z wcześniejszych wydawnictw nie stracił na atrakcyjności, wciąż hipnotyzuje, a dźwięki przyjemnie pulsują pod czaszką przyjemnie zlewając się z wokalem Chino. Witajcie w świecie pełnym krzyży.


(18.02.14): Junius - Days of the Fallen Sun to zaskakująco interesująca propozycja od muzyków zza wielkiej wody. Do tej pory ostrożnie podchodziłem do generowanych przez nich dźwięków oraz do zapowiedzi tychże. Nagle okazało się, że jednak potrafią wykreować ciekawe kompozycje, którym nie towarzyszy rozdmuchana ideologia, a które równocześnie bronią się same. 


(27.02.14): powder! go away - Closer to Cold to kolejna, bardzo ciekawa płyta od post-rockowców z przedmieść Moskwy. Z jednej strony jest to wydawnictwo pełne rozwiązań typowych dla gatunku i powielania sprawdzonych scenariuszy, z drugiej zaś nie brakuje w nim zaskakujących posunięć i nieoczekiwanych elementów konstrukcyjnych. Niezmiennie jednak jest to bardzo ciekawy zespół, na który zawsze warto zwracać uwagę. Closer to Cold czaruje, zaskakuje i opowiada naprawdę ciekawą muzyczną historię. 


(28.02.14): Post-rock PL - Cold Wind is the Promise of a Storm, compilation vol. 2 to druga kompilacja muzyczna gromadząca mniej znane, ale szalenie obiecujące projekty z Polski, których dokonania należy wtłoczyć gdzieś pomiędzy post-rock, post-metal i ambient, z domieszką wszelkich możliwych gatunków muzycznych. Tego nie można przegapić!



To by było na tyle. Ewentualne uzupełnienia pojawią się przy okazji kolejnego tekstu.